W gościnnych murach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Starachowicach odbył się uroczysty wernisaż, który jest efektem akcji „Zostań Twarzą 400-lecia Starachowice-Wierzbnik”. W jej ramach koordynatorka obchodów rocznicowych Małgorzata Zatorska wykonała 400 fotograficznych portretów mieszkańców miasta. Dziś wszystkie fotografie można podziwiać na specjalnie przygotowanych planszach.

- Projekt został zrealizowany dla mieszkańców Starachowic i dzięki ich uprzejmości. Po raz kolejny mieszkańcy pokazali, że kochają to miasto i chętnie uśmiechali się do obiektywu aparatu. Przedszkolaki, młodzież, seniorzy, artyści, radni, władze miasta, pedagodzy, dziennikarze, lekarze, przedsiębiorcy, mieszkańcy...każdy z nas. Projekt dla wszystkich u których uśmiech pojawia się na twarzy, kiedy słyszą słowo Starachowice. Najmłodsi w projekcie to kilkumiesięczni mieszkańcy Starachowic: Staś i Maks, a najstarsza osoba skończyła 90 lat - podkreślała Małgorzata Zatorska.

W ramach akcji zorganizowano kilka sesji zdjęciowych. Wybrano miejsca, które są szczególnie uczęszczane przez mieszkańców miasta np. zalew Lubianka, Rynek, Szlakowisko czy Skwer przy Ławeczce Rachtana. Okazało się, że mieszkańcy bardzo chętnie wzięli udział w projekcie. Ostatecznie powstał wspaniały materiał, który będzie wyjątkową pamiątką na 400-lecie Starachowic.

- Cieszę się, że udało się zrealizować ten wyjątkowy projekt. W związku z jubileuszem uwieczniono czterystu mieszkańców miasta, a efekty możemy podziwiac na własne oczy. Wystawa będzie mobilna i pokazywana w przestrzeni publicznej. Folder zawierający wszystkie fotografie zostanie zamknięty w kapsule czasu z myślą o kolejnych pokoleniach mieszkańców miasta - mówił obecny na wernisażu Marcin Gołębiowski, Zastępca Prezydenta ds. Społecznych. 

Wernisaż miał wyjątkową muzyczną oprawę, którą przygotowali uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Ludomira Różyckiego w Kielcach pod kierunkiem Kamila Powrózka. Zespół wystąpił w składzie: Julia Szczakowska – skrzypce, Anna Strzelec – skrzypce; przy fortepianie – Łukasz Woś.